śmierć - Exkluzywne forum idiotów ze wsi Kabaty i okolic! Zapraszamy znawców tematu!

MEDeah · smrod

dosyć często myślę o śmierci.

MEDeah · smrod

oto trwoga której nie ja jestem posiadaczką, ale moja bardzo bliska mi osoba.

„Nie ma nieszczęścia, które by mogło w tak okropnej mierze pognębić do ostateczności ciało i duszę, jak przedwczesne złożenie do grobu. Nieznośny ucisk płuc, duszące wyziewy wilgotnej ziemi, wpijanie się rąk w pośmiertne całuny, nieubłagana cieśń szczupłego pomieszczenia, mrok wiekuistej nocy, cisza jak ogłuszające morze, niewidzialna wprawdzie, lecz dająca się wyczuć obecność robaka-zwycięzcy - wszystko to w połączeniu z myślami o powietrzu i zieleni rozpostartej hen, w górze, ze wspomnieniami o ludziach nam bliskich, którzy by pośpieszyli z pomocą, gdyby wiedzieli, co z nami się dzieje, ze świadomością, iż oni o tym nigdy dowiedzieć się nie mogą, że beznadziejnym udziałem naszym jest nieunikniona śmierć-myśli te napawają serce, co jeszcze bije, takim ogromem przerażenia i nieuskromionej trwogi, iż cofa się z drżeniem przed nimi nawet najśmielsza wyobraźnia”

opowiadanie „Przedwczesny pogrzeb” , Edgar Allan Poe.

1893 rok. Młoda kobieta zmarła w ostatnim miesiącu ciąży. Z grobu przez kilka dni dobiegały krzyki. Wreszcie - nie bacząc na wieszczoną przez okolicznych księży możliwość spotkania z szatanem oko w oko - odkopano trumnę. Niestety, na ratunek było już za późno: zarówno dla kobiety, jak i dla dziecka, które urodziło się już pod ziemią. Zakrwawiona odzież i obgryzione do kości palce świadczyły o heroicznej walce, jaką młoda matka prowadziła do samego końca.

i jeszcze niezapomniany Hans Christian Andersen, który nigdy nie opuszczał domu bez kartki ze szczegółową informacją, co należy zrobić, zanim uzna się go za zmarłego.

chętnie poczytam znowu jego bajki i ocenię z perspektywy czasu.

a apropo czasu...

Niektóre badania wskazują, że aktywność mózgu, rejestrowana przez najczulsze z dostępnych współczesnemu człowiekowi aparatur, trwać może nawet do trzech lat od chwili zgonu. Czy znaczy to, że wszyscy zostajemy pochowani żywcem??????????

MEDeah · smrod

szkoda, że od braku seksu się nie umiera.

MEDeah · smrod

umarł samiec- bystrzyk amandy. trafi do krainy stałych parametrów.

MEDeah · smrod

boję się o mamę. ma problemy z sercem i nie ma mnie przy niej Sad

jakiś paskudny lek na tarczycę jej bardzo zaszkodził.

MEDeah · smrod

nie, od przynajmniej 20 lat jest tak, że samobójstw jest ok 5 razy więcej niż zabójstw. o tym się nie słyszy, tego się nie widzi, bo wiszący Andrzej, Tadek, Heniu i pocięta Małgosia, nie są medialni. lepiej zrobić na pół strony napis: zabił z zimną krwią, bo kupiła za duże kapcie!... to jest dopiero temat!...:/
polecam zajrzeć sobie w statystyki
[link widoczny dla zalogowanych]

i zamiast drżeć na myśl, że syna, męża, córkę , matkę zamordują, zdajmy sobie sprawę z tego, że 5 razy bardziej prawdopodobne jest, że ktoś bliski sam odbierze sobie życie. nie mamy się bać, że ktoś komuś coś zrobi, tylko, że my nie zrobimy nic! brak głębokiej rozmowy, jest przecież jest jedną z najbardziej decydujących przyczyn rzutujących na szarpnięcie się na własne życie.

dżepetto · Galaretka z agarem zamiast żelatyny

nie ma sie co dziwić - jest chujowo, jest za duzo ludzi, wchodza sobie niepotrzebnie w droge, nie wy3muja presji to i samobójstw i zabójstw wiecej.