 | Wędzenie zwane kominkowaniem |  |
Wysłany: Nie 0:05, 08 Sty 2006 |
|
|
Sado |
Galaretka z agarem zamiast żelatyny |

|
|
Dołączył: 12 Sie 2005 |
Posty: 3820 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 13/45
|
Skąd: Jaworzyna Płeć: jędruś |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Dzisiejsze kominkowanie przebiegało dość nietypowo, więc chyba warto zdać relację. Jak zwykle w dość kameralnym gronie (klubersi sucks) wybraliśmy się do bunkra ze sporą ilością gazety, mniejszą piwa i dobrymi chęciami. Niestety po kolei każdy ponosił porażke, kominka się rozpalać nie udało, co było dysyć frustujące.
Dochodziło już do tego że gazeta nie chciała się palić. Na szczęście z odsieczą przyszedł tatrzański niedźwiedź na spidzie wraz z bezcennymi zabytkami w suchym drewnie, które jednak oprócz artystycznej wartości świetnie się paliły. Ogień szybko ogrzał bunkier oraz komin, w którym reakcje terminsze spowodowały powstanie małej performacji:
Przez tą małoł nieszczelność w dziwny sposób wylatyło jednak do bunkra większość dymu, odciążając za to górną część komina. Sam dym wylatywał zaśnieżonym dachem, czego ciekawym efektem był wrzący deszcz. Dodatkowo iskry i ciepło zapaliły część poszycia bunkra, który zaczoł się zarzyć.
W środku zrobiła się niezła wędzarnia, na szczęście dołożenie do ognia śniegu ("hmm, dziwne, kiepsko się pali") troche pomogło.
 |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 | |  |
Wysłany: Nie 0:11, 08 Sty 2006 |
|
|
|
hehe jak Jeremiasz myslale ze moze nie jedesmy idiotami tylko udajemy to po twojej relacji nie bedzie miał juz watpliwosci i słusznie mówie, tak było!
swoja droga nie widziałem ze az tak sie popsuł ten komin!!! masakra!!! |
|
|
|
|
Wysłany: Nie 1:35, 08 Sty 2006 |
|
|
|
koncowka komina byla kawalkiem rynny, widomo , rynien zwykle nie przystosowuje sie do wysokich temperatur, bo deszcze meteorow sa w polsce zadkoscia (nie liczac dzisiejszego, polaczonego z deszczem wrzatku). Jeden ze spawow na tej rynnie przestal istniec, (rozpuscil sie i wciekl do srodka czyba) i pozostawiona w ten sposob luzna czesc wpadla do srodka komina, stad ta perforacja. Ale spoko , zatka sie gazeta, lisciami, czy cos... |
|
|
|
|
Wysłany: Pon 19:26, 09 Sty 2006 |
|
|
|
A u mnie po zdejmowaniu boazerii jest masa suchutkiego drewna. Zapakuje to jutro w plecak ze stelarzem i zawioze do szauassu, bo przeciez az szkoda zeby sie zmarnowalo. |
|
|
|
|
Wysłany: Pon 20:10, 09 Sty 2006 |
|
|
Sado |
Galaretka z agarem zamiast żelatyny |

|
|
Dołączył: 12 Sie 2005 |
Posty: 3820 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 13/45
|
Skąd: Jaworzyna Płeć: jędruś |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Jak zostawisz to w szałasie to potem już przecież nie beędzie suchutkie. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Pon 20:48, 09 Sty 2006 |
|
|
|
zapakować w folie jakąś... |
|
|
|
|
Wysłany: Pon 20:48, 09 Sty 2006 |
|
|
|
gąbka jak zwykle ma niesamowicie obmyśłony plan  |
|
|
|
|
Wysłany: Pon 21:12, 09 Sty 2006 |
|
|
|
Z folia to bez sensu. Zreszta najpier trzeba naprawci komin zanim znowu bedziemy palic w piecu.
 |
|
|
|
|
Wysłany: Pon 21:46, 09 Sty 2006 |
|
|
|
a no tez racja. fajny gif ja miałam tylko taka pocztówkę...ona się nie ruszała...wsadziałam ja w słopik żeby lepiej wygladała, teraz gdzieś zniknęła...ale nic to, fajny  |
|
|
|
|
Wysłany: Wto 21:31, 10 Sty 2006 |
|
|
|
jak poczekacie bedzie nowy kawelek takiej rury tylko grzesiek musi sie ze mna ruszyc to obi  |
|
|
|
|
Wysłany: Wto 22:17, 10 Sty 2006 |
|
|
|
Bylismy z medeom w obi, i przy okazji kupowania wkretakow do opon , looknelismy rury. Sa koszmarnie drogie, byle kawalek gwna kosztuje nascie zl. Trzeba cos innego wykombinowac. |
|
|
|
|
Wysłany: Wto 22:18, 10 Sty 2006 |
|
|
|
zuha i tak chce kupic bo ma zamiar robic w domu robota. |
|
|
|
|
Wysłany: Wto 22:41, 10 Sty 2006 |
|
|
Sado |
Galaretka z agarem zamiast żelatyny |

|
|
Dołączył: 12 Sie 2005 |
Posty: 3820 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 13/45
|
Skąd: Jaworzyna Płeć: jędruś |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
A myślałem że do tańca potrzebne. Ale fajnie by było jeszce tej zimy pokominkować, więc mam nadzieje że kupi. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Śro 8:18, 11 Sty 2006 |
|
|
|
robota???? wow zuha powiedz coś na ten temat! |
|
|
|
|
Wysłany: Śro 12:24, 11 Sty 2006 |
|
|
|
Wygrzebalem dzis popiol z kominka i troche posprzatalem. Ale tam byl syf, gazety zawilgotnialy i byly na dobrej drodze zeby zaczac gnic. Nie mowiac o tym ze drzwi znowu zamarzly i nie chcialy sie otworzyc, a gazetki przymarzly do podlogi. A swoaj droga widzialem dzis stado saren w ilosci szybrdziesci brndlpięć w odleglosci na oko 20m od szauassu. |
|
|
|
|
|